Po wakacyjnej przerwie czas odkurzyć pędzle i rozpocząć sezon modelarski. Zanim zasiądę do kończenia dioramy z drakkarem... (...a materiały do kolejnej nowej dioramy, tym razem o tematyce napoleońskiej, już czekają na półeczce...), trzeba wykonać mały trening oczu i rączek. W ostatni weekend była więc mała rozgrzewka; co prawda trochę nietypowa biorąc pod uwagę tytuł bloga, ale tak to już jest z rozgrzewkami. Efekty poniżej:
Spectacular and wonderful colors, congrats!
OdpowiedzUsuńMany thanks for the kind words Phil.
OdpowiedzUsuńI greet.
A Flaming Success, i like it. BB
OdpowiedzUsuńMany Thanks Paul.
OdpowiedzUsuń